Oswajamy literki z J. właściwie codziennie. W przeróżny sposób. A. po szkole dołącza do nas.
Ustawiliśmy literki w kolejce, na kształt dłuugiego węża. Każdy z nas jako pionek użył literki swojego imienia ale o innym "wzorze". Rzucaliśmy kostką. Tę literkę, na której się stanęło, trzeba było zabrać.
I układać z zebranych słowa. I słówka. Czasem sylaby tylko. Albo jak J. ciągi literkowe:)
A innego dnia inspirując się pomysłem stąd, zrobiliśmy sobie "literkową tubę". Puszkę po "Pringles" okleiliśmy z J. papierem kolorowym. Potem przy pomocy taśmy dwustronnej przykleiłam folię z koszulki na dokumenty. A, i oczywiście wcześniej napisałam na tubie wszystkie litery z polskiego alfabetu. Na małych naklejkach napisałam to samo.
Później pozostało już tylko bawić się ucząc. I można tak wiele razy. Jasiowi bardzo się podoba :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czekam na Twój komentarz:):)