Lubimy grudzień w Krainie. Pachnie nam piernikami, pomarańczami, kapustą z grzybami, rozświetlony adwentowymi świecami, ciągle trochę w mroku ale z nadzieją, pełen wspomnień i rodzinnych wydarzeń. Robimy stajenkę, ćwiczymy kolędy, sprzątamy, czytamy, opowiadamy, gotujemy. A potem Wigilia, noc rozświetla się na Pasterce i rozbrzmiewa głośnym już "Gloria!" I na koniec leniwe świętowanie, pyszności, kolędowanie, przebywanie...
I choć tak daleko do tradycji dzieciństwa, do Rodziny, do Polski to tym bardziej, tym intensywniej przeżywamy ten czas... A tradycjami dzielimy się z innymi. I tak pierwszego roku cała szkoła śpiewała "Lulajże Jezuniu" na świątecznym występie. Robiliśmy ozdoby polskie. Częstujemy pierogami i rozdajemy pierniczki. Choinkę ubieramy przed Wigilią - nie w listopadzie. I trzymamy do Trzech Króli, albo dłużej...Zapraszamy na wigilijną wieczerzę... itd. itd.
Więc grudniowy warsztat był oczywisty:). Niejako wymuszony potrzebą:). Przygotowałam 1,5 godzinny warsztat dla 3-ech klas.
W pierwszej części spotkania pokazywałam i opowiadałam. O zwyczajach świątecznych, adwentowych, o wspólnym robieniu dekoracji. Komputer podłączony do netu i projektora. You tube. I lecimy:
Roraty na początek (puszczałam kawałek, duże wrażenie na dzieciach i nauczycielach robiła ciemność, światełka i ranna pora:)
potem o Jasełkach tu i tu po (angielsku) i tu i może tu (tylko trzeba trochę przewinąć do przodu, bo napisy i przywitania są nudne:)
o tradycji robienia Stajenek, tych żywych i ruszających się też:), o Św, Franciszku, który w XIII tym wieku przygotował pierwszą scenę Bożego Narodzenia i się zachwycił... tu i tu.
I o szopkach krakowskich, pięknych:
i o kolędowaniu,
i o kolędnikach ,
i o Pasterkach pięknych:)
i o dzieleniu się opłatkiem
A potem to już zabawa była:) Dla 6-7 latków przygotowałam robienie lampionów (koszyczków) i pawich oczek i klasyczny łańcuch z kolorowych pasków.
potrzebne:
pół kartki A4,
paski papieru kolorowego o szerokości 0,5 cm.
Kółka z kolorowego papieru różnej wielkości (5 rodzajów)
klej, nożyczki, sznurek, coś do robienia dziurek
Następne warsztaty były dla klasy trzeciej i czwartej czyli 8-9 latków.
Dla nich przygotowałam coś trudniejszego. Ozdoby z pasków. Bardzo je lubię i już kiedyś robiłam warsztaty w naszej szkole (podobne) dla ich obecnych starszych kolegów.
potrzebne:
paski papieru kolorowego o szer. ok. 0,5 cm
klej,
nożyczki,
nitka z igłą do robienia zawieszek
Przygotowałam też wcześniej gotowe przykłady: gwiazdę, kwiatek i ptaszka.
Dzieciom bardzo się podobało, chciały zostawać po lekcjach jeszcze dłużej:) Było miło i wesoło oraz kreatywnie:) Niektórzy wymyślali swoje kształty:)
Trzecie warsztaty były dla najstarszych. Dla klasy 5-6 czyli 10-11 latków.
Potrzebne:
paski papieru kolorowego ok. 0,5cm szerokości
klej
nitka z igłą do zawieszenia
Robiliśmy gwiazdę. Korzystałam z opisu umieszczonego tu.
Wyszły PIĘKNE! Chociaż trzeba uważnie sklejać ze sobą dwie przygotowane części, musieliśmy część przeklejać, bo pomieszaliśmy kolejność:).
Oczywiście w domu też robiliśmy sobie ozdoby bożonarodzeniowe. Jakżeby inaczej? Mama w szkole cuda takie robiła z dziećmi a w domu nie? Nie ma mowy!
Pawie oczka kleiliśmy wszyscy! Nawet Mania, nawet duzi chłopcy:)
Powstało parę gwiazdek z pasków
i ogromne mnóstwo gwiazd wycinanych ze złożonej kartki.
Jak składać papier do wycinania widać na przykład tu.
Rozgwieździły się nasze okna, rozgwieździły pięknie.
I codziennie wycinają się nowe:) To nowa pasja Jasia naszego świeżo upieczonego sześciolatka!
I oczywiście zapraszamy na inne blogi! gwarantowana dobra zabawa i setki fantastycznych pomysłów!!!
jej, ile wspomnień z mojego dzieciństwa wzbudziły Wasze warsztaty!
OdpowiedzUsuń:)
We mnie też budzą wspomnienia.....
UsuńAle mi przypomniałaś!!! koszyczki i pawie oczka :) zapomniałam o tym!!
OdpowiedzUsuńpięknie te wasze ozdoby!
Miedzkamy tak daleko, że samo się przypomina:)
UsuńPięknie opisałaś ten czas przygotowań, czas oczekiwania.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podobają śnieżynki.
Dziękujemy, dziękujemy
Usuńpiękne! proste i trudniejsze. Dla każdego!
OdpowiedzUsuńI tak miało być:)
UsuńOzdoby z pasków, niby zwykły skrawek papieru, a jednak taki niezwykły. Piękne!
OdpowiedzUsuńPrawda? mnie też urzekają:)
UsuńPrzepiękne :))) Ale z Was zdolniachy!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMój szesciolatek też połknął bakcyla i wycina sniezynki. Świetne warsztaty Wam wyszły. :-)
OdpowiedzUsuńMiło nam:) i gratulujemy sześciolatka!
Usuńczary z papieru
OdpowiedzUsuńmagiczne...
UsuńPiękne ozdoby.
OdpowiedzUsuńA najpiękniejsze, że dzieci same robią i cieszą się!
UsuńPrawdziwy warsztat z merytoryczną podbudową!
OdpowiedzUsuńBrawo! :-)
Ozdoby piękne :-)
Zarumieniłam się aż:)
UsuńFajne takie nasze krajowe. Najbardziej mi się podobały ptaszki :)
OdpowiedzUsuńUdany warsztat jak dla mnie..
Mamuśka
Takie polskie miały być:) bo my daleko od Polski...
OdpowiedzUsuńJak zwykle pieknie :)
OdpowiedzUsuńJej, jakie cudeńka! Że też nie wpadłam tu wcześniej po inspirację:) no nic, zapamiętam na zaś:)))
OdpowiedzUsuńNormalnie nie mogę się napatrzeć i prawie nie wierzę, że tak można samemu...
Pięknych Świąt i Wam:)
Piękne polskie tradycyjne ozdoby! Aż miło patrzeć na te wspomnienie z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńcudne ozdoby!
OdpowiedzUsuń