Potrzebujemy troszkę kolorów. Wokoło albo biało albo suchotrawiasto. Słońce nie ma gdzie się zatrzymać. Coś z tym trzeba było zrobić. Tak mi po głowie chodziły różne pomysły.... Zachęcona pięknymi motylkami zrobionymi przez dziewczyny z "Kolorowego Dzieciństwa" zaczęłam rysować własne. Użyłam do tego celu koszulek na dokumenty, mogłam łatwo dwa takie same "witrażyki" narysować i wyciąć. Przy użyciu kolorowych flamastrów wodoodpornych razem z M3 dodaliśmy koloru do naszego Kącika Działań Wszelakich. Gotowe "łapacze" usztywniłam trochę taśmą klejącą przezroczystą i pozawieszałam na wstążce do ozdabiania kwiatów czy prezentów.
I tak sobie teraz fruwają motylki i ptaszki pod sufitem i próbują łapać słońce, którego mało w tej części domu jest :). A ja ilekroć koło nich przechodzę uśmiecham się do tych szalonych kolorów....
Super, że byłyśmy inspiracją do tak FANTASTYCZNEGO pomysłu! I na pewno też z niego skorzystamy! Piękne, kolorowe i szalone te motyle :D
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńSuper! :-)
OdpowiedzUsuńkolorowo to zaraz cieplej się robi i milej!
OdpowiedzUsuńfajne macie te flamastry..