Te liściowe zabawy ciągnęły się od września. Chodziliśmy na spacery, zbieraliśmy liście, oglądaliśmy drzewa, suszyliśmy liście. Spieszyliśmy się i mieliśmy rację, bo w tym roku pierwszy śnieg nawiedził nas 6 października :). I natychmiast znikły piękne kolory liści :(
Gdy liście wysuszyły się już pięknie.... część zalaminowałam. Nie byłam pewna efektu:) A jest super. Nakleiliśmy je na szybie w pokoju dziennym i znowu piękną jesień mamy :)
Naszą dekorację uzupełnia Wielki Liść namalowany i wycięty przez J. na plastyce:)
Super te zalaminowane liście! u nas do śniegu chyba jeszcze trochę :) wczoraj piękne słońce i ciepło, dziś nagle znów mgliście. liście jeszcze kolorowe, choć z dnia na dzień coraz mniej na drzewach.
OdpowiedzUsuńPięknie u Was. I na oknach i za oknami :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńFajne! A jakie ciekawe gatunki! Chyba sobie też tak powiesimy na oknie (ale bez laminowania:)
OdpowiedzUsuńFrajda! tak robiłam te zdjęcia myśląc o Tobie:) a może nam coś powiesz o drzewach, które tu widać?
Usuńcudnie z tymi liściami - super pomysły. Szkoda,że dopiero teraz znalazłam Waszego bloga. Super Mamo!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z północnej mglistej UK:*
Piękne dekoracje!!!
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetnie to wygląda!
Gratuluję serdecznie :)
kajapisze.pl