Śpią lale. Cicho! A za oknem śnieg pada i pada... Zimno tak się zrobiło. A maj przecież... U Mamy w koszyku "granny's squares, polegują cichutko. ( Nie, nie Babcia je zrobiła, ani do Babci nie należą, tak się poprostu nazywają, córeczko). Miała być narzuta na Manine łóżko ale to chyba nie w tym tysiącleciu. A kwadraty popiskują słodziutko, przekonują, chciałyby być użyteczne jakoś, może bawić się? Och, aż im się brzegi trzęsą z radości na tę myśl! A lalki marzną, oj marzną!
Patrz, Jasio! Patrz! ciepło tym lalom już chyba? A Mamie na chandrę najlepiej (oprócz sprzątania, co każdy wie:) robi jakaś ręczna robótka. Co prawda nigdy nie wiadomo jaka i co z niej wyniknie, ale tym razem chociaż lale komplet pościelowy zyskały:)
Gwoli ścisłości to już tydzień temu tym lalom się tak standard życia podniósł. A obecnie mamy w domu dwóch czerwonoskórych, skośnookich Łobuzów. Nie, nie powiększyła nam się rodzina! "Tylko" jakiś obrzydliwy amerykański wirus dziecięcy się przyplątał. I nic Wam się nie pomyliło, Tak, tak Łobuzy jeszcze nie skończyły brać leków na anginę... a tu nowa "niespodzianka". Normalnie odrabiamy za te cztery lata mieszkania na Dzikim Zachodzie, eh. A tu koniec roku, oceny, koncerty, jutro wyczekany mecz siatkówki szkolnej reprezentacji... I co? W domku pod kołderką mogą się słowami poprzerzucać i poduszkami... Cóż. Taki mamy klimat:)
Dobranoc!
Szczególne pozdrowienia dla Indian. Dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńA dla Ciebie Mamo - cierpliwości ;-)))
O cierpliwość wymarzoną cnotą moją jest:)!
UsuńZdrowia dla dzieciaków ale dla Ciebie kolejnych miłych chwil przy takich cudnych wytworach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:) tylko spać mi się potem chciało:)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się ciepło! Zdrówka. Laleczkom się poszczęściło ;)
OdpowiedzUsuńO, właśnie się ciepło zrobiło, śniegu nie ma!
UsuńNo to dużo zdrowia życzymy! A pościel przepiękna. Zochaczowi nie pokażę bo zaraz od matki zażąda dziergania takiej dla Madzi ;).
OdpowiedzUsuńDziękuję i dziękuję! Łobuzy już zdrowieją, nareszcie!
Usuń