piątek, 16 maja 2014

Kołderka nie całkiem babcina i "indiańskie" akcenty w Krainie:)

Śpią lale. Cicho! A za oknem śnieg pada i pada... Zimno tak się zrobiło. A maj przecież... U Mamy w koszyku "granny's squares, polegują cichutko. ( Nie, nie Babcia je zrobiła, ani do Babci nie należą, tak się poprostu nazywają, córeczko). Miała być narzuta na Manine łóżko ale to chyba nie w tym tysiącleciu. A kwadraty popiskują słodziutko, przekonują, chciałyby być użyteczne jakoś, może bawić się? Och, aż im się brzegi  trzęsą z radości na  tę myśl! A lalki marzną, oj marzną! 

Patrz, Jasio! Patrz! ciepło tym lalom już chyba? A Mamie na chandrę najlepiej (oprócz sprzątania, co każdy wie:) robi jakaś ręczna robótka. Co prawda nigdy nie wiadomo jaka i co z niej wyniknie, ale tym razem chociaż lale komplet pościelowy zyskały:)

Gwoli ścisłości to już tydzień temu tym lalom się tak standard życia podniósł. A obecnie mamy w domu dwóch czerwonoskórych, skośnookich Łobuzów. Nie, nie powiększyła nam się rodzina! "Tylko" jakiś obrzydliwy amerykański wirus dziecięcy się przyplątał. I nic Wam się nie pomyliło, Tak, tak Łobuzy jeszcze nie skończyły brać leków na anginę... a tu nowa "niespodzianka". Normalnie odrabiamy za te cztery lata mieszkania na Dzikim Zachodzie, eh. A tu koniec roku, oceny, koncerty, jutro wyczekany mecz siatkówki szkolnej reprezentacji... I co? W domku pod kołderką mogą się słowami poprzerzucać i poduszkami... Cóż. Taki mamy klimat:)
Dobranoc!


8 komentarzy:

  1. Szczególne pozdrowienia dla Indian. Dużo zdrowia!
    A dla Ciebie Mamo - cierpliwości ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O cierpliwość wymarzoną cnotą moją jest:)!

      Usuń
  2. Zdrowia dla dzieciaków ale dla Ciebie kolejnych miłych chwil przy takich cudnych wytworach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, dziękuję:) tylko spać mi się potem chciało:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymajcie się ciepło! Zdrówka. Laleczkom się poszczęściło ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, właśnie się ciepło zrobiło, śniegu nie ma!

      Usuń
  5. No to dużo zdrowia życzymy! A pościel przepiękna. Zochaczowi nie pokażę bo zaraz od matki zażąda dziergania takiej dla Madzi ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i dziękuję! Łobuzy już zdrowieją, nareszcie!

      Usuń

Czekam na Twój komentarz:):)