Woda to jest to co lubimy. Szczególnie taplać się w niej. Przebywać. Zdecydowanie nie jesteśmy z cukru i się w niej nie rozpuszczamy:) Mania też. No i, jak się ma niecałe dwa lata to woda jest źródłem ciągle nowych odkryć! Można się godzinami bawić, zachwycać, odkrywać i nie jest nudno. Wystarczy kilka kuchennych "narzędzi" i działamy.
I kto mówi, że potrzebne są dzieciom zabawki? Najlepsza zabawka Mani to kawałek kulkowego łańcucha choinkowego... Potrafi ją zając na długo! Wkłada, wyjmuje, przesypuje, macha. Do tego puszka, kubek i co tam jeszcze pod ręką i zabawa się kręci.
ps. W naszym Orchards nowe kolczyki są. Jak chcecie oglądajcie:)
A Wy jak zwykle twórczo :)))
OdpowiedzUsuńCzuję się czasem jak totalny leń, kiedy czytam tego bloga...
Zleciało mi ostatnio (zaczynamy za tydzień katechezy i mam zapiernicz), a już dawno miałam Cię prosić o maila :) Bo jestem ciekawa skąd jesteście, jakie macie dzieciaki i w ogóle Waszej historii, a z bloga ciężko wyczytać. Jeśli możesz to napisz rivulet@poczta.onet.pl
Ściski :*
Mój Staś też takie zabawy lubi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńU nas dziś chłopcy sprawdzali wyporność różnych zabawek ;)
OdpowiedzUsuńZabawki "z niczego" są najlepsze!!!
OdpowiedzUsuń