Liczby. Fajna sprawa. Gorzej, że trzeba liczyć po angielsku. Jednocześnie uczyć się nowego języka, starego, czytania, pisania i liczenia w obu.... Widzę, że momentami Antosiowi się to wszystko miesza....
Bawimy się w różne gry i zabawy wspomagające. Dzisiaj powstała gra liczbowa.
Najpierw na pociętej w kwadraty sztywnej kartce napisałam liczby od 0 do 30 oraz 40,50,60,70,80,90 i100. Każdą liczbę podpisałam po angielsku. Rozłożyliśmy te karty na duuużej ramce do obrazów.
(Zdjęcie zrobiłam po dłuższej chwili grania.) Na białej kartce napisałam te same liczby w kolejności. Gra polegała na odnajdowaniu wśród kart, liczby wypowiedzianej przez drugą osobę . Na zmianę. Antoś i ja. Za każdym razem Antoś wykreślał zabraną kartę z ciągu liczb z kartki.
Bardzo mu się spodobało. Zauważyłam, że gdy liczby są po angielsku Antoś automatycznie zadaje pytania w tym języku :) Na koniec było zadanie dodatkowe. Trzeba było ułożyć zebrane przez siebie karty od najmniejszej do największej. Oto dzieło Antosia:
To taka zabawa na dobranoc :) Umówiliśmy się na powtórkę jutro zaraz po szkole, bo Łobuz chciał grać i grać :)
Przedpołudniem Jasio zmontował teatrzyk i bawiliśmy się śmiesznie pacynkami, choć widowni nie było. No, bo Jaś i mama byli za sceną :) Pacynki tańczyły nawet do naszych ulubionych piosenek Misia i Margolci.
W rezultacie powstała jeszcze Pipi vel Zosia, vel Dziewczynka:), którą zabrałam dzisiaj do szkoły, pomagała mi opowiadać o uzdrowieniu córki Jaira. Tak, właśnie. Wcieliła się w nią....
Trochę dzieci się śmiały jak im powiedziała, że ma już ponad dwa tysiące lat.. Nieźle się trzyma, he he.
Trochę dzieci się śmiały jak im powiedziała, że ma już ponad dwa tysiące lat.. Nieźle się trzyma, he he.
WOW!! Asiu gra świetna..Antoś jak ty świetnie układasz "chodniczki liczbowe" ;) Jakie piękne pacynki robicie :D
OdpowiedzUsuńjestem prze_szczęśliwa że dostałam adres waszego bloga!
Zosia
PS. Szczególnie podoba mi się Pipi vel Zosia, vel Dziewczynka :P
witaj! Dziewczynka dzisiaj znowu idzie do szkoły opowiadać o swoim uzdrowieniu... chyba muszę jej jeszcze ojca dorobić....:) buziaki
OdpowiedzUsuńdorób koniecznie :)
OdpowiedzUsuńzagadka:"co to za dziewczynka co nie ma ojca? -> smutna dziewczynka"
a mój nick od tej pory to Pipi vel Zosia ;)
:):)
OdpowiedzUsuń