Gdzieś pomiędzy szarlotką a śledziami, już po pierogowaniu i piernikowaniu, postanowiłam jednak "zapostować", że takiego neologizmu ośmielę się użyć. Adwent już prawie zakończony a mój szkolny kalendarz adwentowy wciąż czeka na pokazanie. Co prawda pomysł jest z jakiegoś bloga - nie mogę sobie za nic przypomnieć skąd.... Narysowałam, wycięliśmy, i każdego dnia jedna gwiazdka przybliżała nas do Bożego Narodzenia. Dzięciątka jeszcze nie sfotografowałam:) Maryja będzie je trzymać w ramionach.
Dużo rozmawialiśmy o czekaniu, czuwaniu, o tym na co Czekamy i za co jesteśmy wdzięczni, i na białej ramce sobie to wypisaliśmy pewnego razu...
A tu kilka tego- i innorocznych ozdób zrobionych w szkole przez M3 i A.
I tegoroczne piernikowanie!. Chłopcy robią pierniczki i maślane ciasteczka. W tym roku pierwszy raz zrobiliśmy w niektórych witrażyki!!!
Zdrowychbi pogodnych Świąt Bożego Narodzenia :-)
OdpowiedzUsuńwesolych swiat
OdpowiedzUsuń