Aniołowie się zlecieli, do imprezy się szykują... 29 września święto Archaniołów, w Krainie także imieniny Najstarszego:) Czytałam z dziećmi na religii i rozmawiałam o niebieskich duchach a na koniec zrobiliśmy sobie plakacik. Tak dla ożywienia atmosfery:):)
A cześć, Asiu-Marysiu. To Cię znalazłam :-) Gdzie jesteś na tym Dzikim Zachodzie? Ja na Florydzie.
OdpowiedzUsuńPs. Dzięki za przypominajkę o archaniołach. W mojej rodzinie też jest jeden. Trzeba będzie złożyć życzenia imieninowe... Pozdrawiam!
Witaj Sylabo! My na tym ciągle dzikim Zachodzie. W Górach Skalistych. W Wyoming. Rozgość się u nas :)
OdpowiedzUsuńOjeja... Wyoming. Faktycznie! Nie dość, że na Zachodzie... to na iście dzikim! Rozgaszczam się! Zaraz się do Ciebie zapiszę w gości.
OdpowiedzUsuńOjeja... Wyoming. Faktycznie! Nie dość, że na Zachodzie... to na iście dzikim! Rozgaszczam się! Zaraz się do Ciebie zapiszę w gości.
OdpowiedzUsuńPiękna praca powstała:)
OdpowiedzUsuńU nas też było święto :) I też chciałam zamieścić ikony w notce, ale jakoś zapomniałam potem :D
OdpowiedzUsuń