Tak w ramach oddechu pomiędzy realizowaniem i publikowaniem relacji z Dziecka na Warsztat w KUCHNI, obejrzyjcie sobie Jasiową ciężką pracę. Jaś chodzi do zerówki czyli Kindergarten i uczy się czytać po angielsku w szkole a po polsku w domu. Ma wielki zapał do nauki i uwielbia coś sobie pisać, rysować, wycinać, coś stworzyć. Codziennie powstaje kilka Jego prac. Sam przychodzi i prosi, żeby poddać Mu pomysł albo zarzuca mnie rysunkami. To Jaś publikuje coś codziennie w naszej Domowej Gazetce:) Są to proste rzeczy np. TO JEST POLSKA i narysowany kształt Polski. Albo TO JEST SERCE i narysowane serce. itd. Fajny jest nasz J. Zupełnie inny niż A., w domowej piramidzie tuż przed nim:)
Jakiś czas temu Jasio założył sobie zeszyt słów. Pokolorował napis na stronie tytułowej, następnie przepisał tytuł na okładkę. Na początku pracowicie napisał sobie polski alfabet, sam przypominając mi o specyficznych polskich literkach:)
A potem to już sama zabawa. Wymyśla słowo, pisze (pomagam mu mówiąc sylaby lub literki). Ja piszę mu wersję pisaną, drukowaną, z Wielkiej litery i małej. Jaś pisze po śladzie. Na koniec rysuje dany przedmiot, rzecz, osobę.
I tak codziennie:)
A na dobranoc macha Wam Józef w wielokolorowej szacie. W wersji pacynkowej zrobionej przez J.
PA, PA!
Świetny pomysł na ćwiczenie nie tylko pisania i czytania ale i poznawanie nowych słów.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA KONKURS:
OdpowiedzUsuńhttp://karolowamama.blogspot.com/2013/11/konkurs.html
Uwielbiam takie pomysły!
OdpowiedzUsuńŚwietne! Zainspirowaliście mnie do wypróbowania zeszytu u nas, jutro przedstawię pomysł Milo. ciekawa jestem co ona na to :) dzięki!
OdpowiedzUsuń