czwartek, 17 lipca 2014

Wakacyjnie...

Wakacje. I jakoś zrobiły się wakacje też od blogowania. Nawet warsztat ostatni - warsztat NIESPODZANKA leży odłogiem.  Pomysł mamy. Jakoś sam się urodził podczas czytania Pana Kuleczki. Więc nadzieja jest. Może się jeszcze uda:)

A tak poza tym....
"Ludzie są w 3D, Antosiu, że ludzie nawet w ogóle nie są prości" - bardzo poważnie dzisiaj Jaś  przy stole oznajmił. No i jakaś głęboka mądrość za tym się kryje no, nie?

My cały czas na Dzikim Zachodzie. I pewnie jeszcze chwilę tu zostaniemy. A tu pada. (I tu drogi czytelniku wyobraziłeś sobie ścianę deszczu, deszcz lejący dzień i noc, wilgoć i ciemność...i w ogóle:). A my cieszymy się z tego! Bo jak u nas pada to kilkanaście minut dziennie. Raz padało pół dnia. I wszystko wokół zielone. Jak nigdy. Kwiatki kwitną. I ten zapach. Bardzo tęskniłam do takiego powietrza, bo pachnie jak  w Polsce. Głęboki wdech i czujesz, że żyjesz. Zamiast suchego powietrza bez zapachu.... Tak się u nas rzeczy mają tego lata. :)

Jak co roku był Czwarty Lipca. A Czwartego Lipca w tym kraju mamy Święto Niepodległości. I festyn w parku:). I lody, zjeżdżalnie, koncerty, dużo stoisk wyborczych - zbliżają się lokalne wybory, magik i inne atrakcje. Było wesoło i dużo znajomych. A wieczorem FAJERWERKI. Pojechaliśmy oglądać. Śliczne.
 Udało nam się tego lata dwa razy już pojechać do Vedauwoo. Tam Gdzie Narodziła się Ziemia. Na imieniny A. spędziliśmy tam nawet cały dzień, na koniec piekąc pianki na ognisku. A chłopcy zbudowali mostek na strumyku. Z wielkich bali:).


Lenimy się na naszej trawce albo sprzątamy. Czytamy tonami, gramy w gry planszowe i nie tylko. Nie obywa się bez kłótni. Czasem śmiejemy się, że nas przepona boli. Oglądamy razem filmy. Taplamy w baseniku za domem i czasem w dużym, miejskim. Do chłopców przychodzą koledzy. Staramy się nie denerwować pewną taką niepewnością co zakradła się do naszej Krainy. Żyjemy dniem dzisiejszym czekając co nam Pan Bóg w przyszłości przygotował.  I strasznie szybko nam te wakacje mijają:)....


1 komentarz:

Czekam na Twój komentarz:):)