niedziela, 25 sierpnia 2013

Młodzi urbaniści planują...

To niesamowite, że duży kawałek srebrnego papieru daje moim dzieciom tyle radości. Odkąd narysowaliśmy Farmę, codziennie coś jest dorysowywane. Kiedy zrobiliśmy sobie polskie znaki drogowe, z Wyprawki Drugoklasisty starej, któryś z chłopców zapytał błagalnym tonem: "ale, mamo, narysujemy miasto?". Mamie dwa razy nie trzeba powtarzać. Miasto rysować poprostu lubi. To i narysowaliśmy. Było to już z tydzień temu... a miasto codziennie zza kanapy się wynurza i się w nim dzieje. Już nawet nie zrobiłam najnowszej dokumentacji fotograficznej. Ostatnio większość budynków nabrała koloru:)

No i skończyły się. Trzy miesiące wakacji... Aż mi trudno uwierzyć... Znowu:) Jutro jeszcze taki luźny dzień będzie - tylko do południa w szkole. A wieczorem w STLOS, Potluck dinner. Każda rodzina coś przynosi, szkoła coś kupuje i na sali gimnastycznej wspólny wieczór. A od wtorku do roboty!:)
Szykuje nam się trochę jeżdżenia we wrześniu i październiku. Poza tym M3 jedzie z klasą do Yellowstone, M2 zaczyna przygotowanie do Bierzmowania. Antoni  będzie grał na skrzypcach, M2 rozpocznie dmuchanie w klarnet. J. idzie do zerówki! Mój mały chłopczyk... 
Znowu tydzień będzie jak mgnienie... ale za to cisza w domu do 3:30... no może nie całkiem, bo Księżniczka głosik ma, oj ma:).

6 komentarzy:

  1. świetna zabawa kiedy moi chłopcy podrosnąteż im zaproponuje takie spędzanie czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę zmianę w wyglądzie bloga, bardzo ładnie! śliczny banerek z kolażem zdjęć :) Pozwolę sobie tu zapytać - czy przesyłka z Tilox doszła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Niestety nic nie doszło:(

      Usuń
    2. Dziwne.. postaram się to sprawdzić jakoś, jakiś numer nadania powinien być

      Usuń
  3. Ja podziwiam, jak oni się wspólnie bawią. I tyle potrafią spedzic przy jednej zabawie. Mój sie szybko nudzi- msm nadzieje, że to się z wiekiem zmieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chłopcy rzeczywiście potrafią być długo skupieni, ale czasem trudno nawet na chwilkę przysiąść. I nie wszystko każdego z nich uwagę przykuwa:) Jaś akurat i Mati uwielbiają "prace ręczne i malarskie" i godzinami tak mogą. Antoś już różnie. A razem, że się bawią to cieszę się bardzo:) Twoi też będą! Już niedługo ani się obejrzysz!pozdrawiam Was serdecznie.

      Usuń

Czekam na Twój komentarz:):)