sobota, 31 sierpnia 2013

Drugie podejście do ubranka na telefon:) i pierwszy tydzień szkoły...

Mój telefonik (przyjaciel człowieka a już na pewno matki wielodzietnej:) tak się ciągle  niszczył bez pokrowca. Tym razem pokrowczyk sam się jakoś zaczął machać szydełkiem. Bardzo miło i łatwo się go robiło. Krótko też. Widać trochę, że nie lubię liczyć oczek i spontanicznie mi tak wychodzi:) Ale przynajmniej tym razem ubranko telefonowi służy i ma się dobrze.

Za nami pierwszy tydzień szkoły. Jakoś lekko poszło. Teraz długi weekend nas czeka bo w USA Święto Pracy w poniedziałek będzie.
Pani w zerówce:
Teraz narysujcie jakieś ubrania.
J.:
????
PwZ:
JAsiu, co się stało?
J.:
Ja nie umiem..
PwZ:
Może zacznij od kwadratu...
J: (zachwycony):
A to proste! Umiem!
 No i zebraliśmy część porzeczek z krzaczka przed domem. Teraz czekają na przetworzenie. Na dżemik mam nadzieję:) Jutro akcja konfiturowanie!

8 komentarzy:

  1. Sowy sa podobno bardzo modne w tym sezonie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepraszam, a czy to są czerwone porzeczki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są chyba białe porzeczki. Krzak zastany w wynajmowanym domu:)

      Usuń
  3. A ja myślałam, że to robaczek... Tak czy siak - śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Sówka piękna! Moje bluzki też ostatnio mają kształt kwadratowy :-)))
    U nas przetwarzamy aronię!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję dziewczyny za miłe słowa:)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:):)