niedziela, 23 września 2012

Fruwają pod lampą...



Fruwają nam pod lampą nad stołem już od tygodnia chyba. A zaczęło się od wachlarza z Tominowa :). Mamo, zróóóóbmy coś..... Jaś wieczorem poprosił. Mieliśmy mało czasu. Zrobiliśmy sobie takie kolorowe fruwajki. Niestety, kolory papieru trochę przyszarzone ale i tak bardziej kolorowo się zrobiło ....




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czekam na Twój komentarz:):)