poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Ostatnia Wieczerza z kartonu po jajach...

 W piątek z dziećmi w szkole rozmawialiśmy o ostatnich dniach Jezusa przed Śmiercią. Czytaliśmy sobie, odpowiadaliśmy na pytania itd. Jako podsumowanie Wielkiego Czwartku skorzystaliśmy z pomysłu mamy z bloga Catholic Icing. Przygotowaliśmy naszą wersję Ostatniej Wieczerzy Leonarda :) Trójwymiarową. Łatwą. Z niczego. Chyba wszyscy zapamiętają co się działo :) Teraz przed nami Modlitwa w Ogrójcu... Jeszcze nie wiem co zrobimy...
 Postaci wydrukowałam z w/w strony, dzieci pokolorowały i wycięły je. Na tekturze z pudła jakiegoś narysowali talerze, kielichy i chleby. Wycięliśmy. Dwa spody kartoników po jajach pomalowaliśmy na brązowo i połączyliśmy ze sobą (wychodzi 11 pagórków). Przygotowałam obrus z kremowej kartki. Potem pozostało nam tylko posklejać wszystkie elementy w odpowiednim miejscu i cieszyć się efektem:)

3 komentarze:

  1. Oj świetne, świetne... :-)))

    Czemu ja ani, póki co, mój Adaśko nie trafiliśmy na taką fajną religię...? ;-)

    Maciejka

    OdpowiedzUsuń
  2. BARDZO mi się podoba ten pomysł! Myślę, że może za rok go wykorzystamy! Teraz, mam wrażenie, że jeszcze za wcześnie dla moich dziewczynek. Ale pomysł naprawdę wspaniały!

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:):)