sobota, 8 stycznia 2011

Startujemy z wyspy!

Zainspirowana pomysłami na matę dla dinozaurów postanowiłam zrobić  matę dla Mateuszka. Na dzień urodzin nie zdążyłam, ale miło przecież dostać prezent gdy się go nie spodziewasz, prawda? :)
Nabyłam 4 yardy :) Wonder Under ( cudo, które przyprasowuje się do materiału, potem odrywa jak z naklejki papier i przyprasowuje do drugiego materiału) i znalazłam w sklepie Dollar Tree ( wszystko po dolarze) podkładki podłogowe :) z okropnym obrazkiem niby na Wielkanoc i do dzieła. 
Jakbyście nie wiedzieli, ponieważ szał bożonorodzeniowych dekoracji się skończył - zaczynamy wielkanocne, ha ha.
Najpierw narysowałam projekt. Kartka wielkości podkładki i ołówek z gumką. Potem kolory. Okazało się, że mam za mało niebieskiego filcu, zużyliśmy wcześniej przy innych pracach z dziećmi (Pani Rękawiczka). Hm, może fioletowy też może być morzem? Będzie. Delfinki i dinozaury najtrudniejsze do wycięcia ale najwięcej radości z nimi. Wycięte, przyprasowane, ułożone. Czas na przyprasowanie do podłoża. Udało się. Całkiem proste. Jeszcze zwierzęta, drzewa, pas startowy. Zaczynam się zastanawiać co tu powstaje... Chyba muszę poczekać na Jubilata.


Rano ( bo ja oczywiście :) robiłam to w nocy), wstali chłopcy. A co to Mamusiu? zapytali. To dla mnie? zdziwił się Mati. Naprawdę?
Pobawili się trochę i przyszedł czas na nazywanie. Fajnie tak poczuć się Stwórcą lądów :)
Mateusz miał gotowe pomysły. Podobają się Wam?
Bo mi bardzo. Jestem dumna, że taki kreatywny!



4 komentarze:

  1. Fajowa mata, a czy chlopcy tez czytaja tego bloga??? Buziaki G. (od tej pory Google beda mnie podpisywaly, bardzo oficjalnie), ale wiesz, ze to ja, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczególnie Mateusz ciągle chce czytać :) Kibicują mi :)
    A mata mam nadzieję, że latająca. Chłopcy tak twierdzą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gosik, oczywiście wiem, że to Ty :)

    OdpowiedzUsuń

Czekam na Twój komentarz:):)